Dla nauczycieli

Efektywna organizacja pracy

Przygotowywanie się do lekcji z maluchami potrafi być bardzo czasochłonne. Pokazujemy kilka sposobów, aby ułatwić sobie pracę i skrócić ten proces :)

ZOBACZ FILM: http://bit.ly/EPB_organizacja_pracy_YouTube

Nauczyciele pracujący z dziećmi wiedzą, jak bardzo czasochłonne jest przygotowywanie się do lekcji z maluchami. Ciągłe drukowanie, laminowanie, wycinanie. Odbywa się to niestety w naszym wolnym czasie. Jest jednak kilka sposobów, aby ułatwić sobie pracę i skrócić proces przygotowywania się do zajęć.

  1. Zabawy grupowe – aktywności tego typu bardzo angażują dzieci. Są to zazwyczaj rymowanki, które w połączeniu z prostymi zasadami i gestami/ruchami tworzą świetną zabawę. Tu pojawia się jednak problem. Nauczyciele często nie znają zabaw tego typu. Inną kwestią jest liczebność grupy. Nierzadko można spotkać się ze stwierdzeniem, że w grupie 25-osobowej trudno jest wprowadzić ciekawe aktywności. Tak, to na pewno wyzwanie, ale możliwe do wykonania. Należy pamiętać, że każda dobra zabawa odbywa się w hałasie.
  • Pierwsza propozycja to… poczciwe „Stary niedźwiedź mocno śpi”. Tak, dobrze widzicie. Dlaczego nie wykorzystać zabaw, w które graliśmy, będąc dziećmi? Skoro nam się podobały, naszym przedszkolakom na pewno też przypadną do gustu. Mam nadzieję, że zaskoczę Was, pisząc, że tę zabawę znają również dzieci anglojęzyczne. :) Nazywa się ona „Grizzly bear”. Rymowanka brzmi następująco:

    Grizzly bear, oh, grizzly bear is sleeping in a cave. × 2

    Please be very quiet, very, very quiet.

    If you wake him, if you shake him, he gets very mad.

    Zabawę można zmodyfikować troszeczkę, szczególnie końcówkę, kiedy to zadaniem dzieci jest ucieczka przed niedźwiedziem. Zamiast uciekać mogą stanąć bez ruchu w wybranej przez siebie pozie. Uwaga, dziecko, któremu uda się pozostać w bezruchu, kiedy to nauczyciel i niedźwiedź liczą do 10, staje się zwycięzcą. Ogromną zaletą tej zabawy jest brak przygotowań. Wystarczy znać rymowankę. Jeśli chcecie zobaczyć, jak dzieci bawią się w tę zabawę, obejrzyjcie poniższe nagranie:

    https://youtu.be/GY7KUcnSEbc.

  • Znacie zabawę „What time is it, Mr. Wolf?”? Zasady są proste. Na jednym końcu dywanu staje dziecko, które wciela się w rolę wilka, na drugim końcu jest reszta grupy − owieczki. Zadaniem wilka jest wyłapać wszystkie zwierzątka. Dzieci zadają pytanie „What time is it?”. Wilk odpowiada „It’s 10 o’clock”, „It’s 3 o’clock” itd. Gdy jednak padnie odpowiedź „It’s time to eat!”, wilk odwraca się i goni owieczki. Do łapanki dochodzi tylko na dywanie. Jeśli owieczka zostanie złapana, siada do stolika lub zasila szeregi wilka. Gra jest bardzo elastyczna. Powyższe pytanie można modyfikować, tak jak i odpowiedzi. Jeśli więc mówimy o liczbach, padnie pytanie dotyczące godziny. Gdy tematem przewodnim są kolory, dzieci będą pytały: „What’s your favourite colour?”. Słowem inicjującym łapankę może być np. „black”. Zabawę można również przeprowadzić przy omawianiu owoców i warzyw – „What’s your favourite fruit?”. Wilk wymienia owoce, gdy jednak powie nazwę warzywa, odwraca się i łapie. Opcji jest multum, a kreatywność nauczycieli nieskończona. :) W zabawie można wykorzystać karty obrazkowe, które pomogą wilkowi przypomnieć sobie słownictwo.

  • Trzecia propozycja to zabawa w „ciepło – zimno”. Nic bardziej prostego. Wybieramy trzy małe przedmioty, które chowamy w sali. Zanim to jednak zrobimy, wskazujemy jedno lub dwoje dzieci, które na chwilę opuszczają pomieszczenie, ponieważ nie mogą wiedzieć, gdzie zostaną ukryte przedmioty. Zadaniem grupy jest podpowiadać: „You’re cold”, „You’re getting warmer”, „You’re hot”. Proponuję, aby dzieci wychodziły parami. Każde dziecko chce być wytypowane. Jeśli więc macie tylko 30 minut zajęć i 25 dzieci w grupie, takie rozwiązanie ułatwi niewywołanie fochów wśród maluchów.

  1. Nie na każdej lekcji można jednak przeprowadzać zabawy. Moje zajęcia w dużej mierze opierają się na piosenkach. Nie musi to jednak oznaczać monotonnych zajęć. Obecnie na rynku można znaleźć ogrom różnorodnych nagrań. Osobiście staram się wybierać piosenki, które aktywizują dzieci, a jednocześnie wywołują dużo śmiechu. Jednym z takich nagrań jest „Jungle boogie” w wykonaniu PinkFong:
    https://youtu.be/gXAk7NFalb4.

    Przy wprowadzaniu piosenki dodajcie, że jest to szalone nagranie − rozbawicie tym dzieci. Od tego momentu będziecie słyszeli, że one chcą zaśpiewać „tę szaloną piosenkę”.

    Polecam Wam również nagranie – wyzwanie. Takie stwierdzenie dobrze działa na ego przedszkolaków i rzadko kiedy nie chcą podjąć się one zadania. Ja mówię, że tylko wyjątkowe dzieci potrafią zaśpiewać i zatańczyć tak trudną piosenkę. Tyczy się to nagrania „Follow me” w wykonaniu Patty Shukla:
    https://youtu.be/Jd7p857oiVk.

    UWAGA! Jeśli zaczniecie puszczać tę piosenkę na zajęciach, możliwe, że zrezygnujecie z karnetów na siłownię! ;)

    Powyższa piosenka ma jeszcze jedną zaletę – wprowadza dzieci w spokojniejszą część zajęć (dzieci muszą usiąść na dywanie jak najszybciej). Nie trzeba więc mówić im, żeby się uspokoiły i usiadły, ponieważ one już siedzą na dywanie i czekają na nas.

  1. Uwielbiam zabawę w lodowe figurki, dlatego przeprowadzam ją w każdej grupie przedszkolnej. W sali rozkładam karty z obrazkami, włączam szybką piosenkę, dzieci szaleją na dywanie. Gdy zatrzymam nagranie, mówię słowo, którego wizualizacja jest na karcie obrazkowej. Dzieci muszą dobiec do odpowiedniej karty. Czasami jednak mówię FREEZE!, a wtedy zastygają w bezruchu.

Jak podobają się Wam pomysły? Podzielcie się swoimi sposobami, które ułatwiają Wam pracę.

ZOBACZ FILM: http://bit.ly/EPB_organizacja_pracy_YouTube